Są pyszne, bardzo aromatyczne, po prostu pachną świętami nieziemsko ! ;) Przepis na nie zaczerpnęłam z tego bloga. Gorąco polecam szczególnie na święta, których bez pierniczków nie ma :p .
Składniki (ok. 30 sztuk):
- 250 g mąki pszennej
- 90 g zmielonych migdałów
- 1 łyżka z czubkiem przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 200 ml płynnego miodu
- 85 g masła
- pół szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej ( może też być cytrynowa)
Wykonanie:
Mąkę, migdały, proszek, sodę i przyprawy mieszamy razem w misce. Masło razem z miodem rozpuszczamy w garnuszku i lekko studzimy. Teraz do mąki wlewamy nasze masło z miodem, dodajemy skórkę kandyzowaną i wyrabiamy ręką na gładką masę. Ciasto ma być lepiące ale nie dosypujemy mąki. Odstawiamy do całkowitego schłodzenia, aby stężało. U mnie przeleżało całą noc w lodówce. Po tym czasie formujemy kuleczki wielkości orzech włoskiego i lekko spłaszczamy. Pieczemy w 180 stopniach przez ok 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika czekamy ok. 2 min , aby stwardniały i podczas zdejmowania nie pokruszyły się. Pierniczki możemy polać lukrem na bazie wody lub soku z cytryny ;) Smacznego!