Poniżej przedstawiam wam przepis podstawowy, z którego ZAWSZE się udają i który możecie urozmaicać na własny sposób. Spróbujecie a na pewno nie pożałujecie, wręcz możecie się od nich uzależnić :-). Robi się je migiem, więc jeśli spodziewacie się gości, a nie macie czym ich poczęstować to ten przepis na pewno wam pomoże. Tak więc.. do dzieła! :)
Składniki na 12 sztuk:
suche:
- 2 szkl mąki
- 1 niecała szkl cukru
- łyżeczka proszku do pieczenie
mokre:
- 1 szkl mleka
- 2 jajka
- 1/2 szkl oleju
Sposób wykonania: Najpierw w jednej misce łączymy ze sobą składniki suche, pamiętając o przesianiu mąki, a w drugiej składniki mokre. Po czym te mokre wlewamy do suchych i szybko mieszamy je łyżką, niekoniecznie na gładką masę. Jeżeli będą małe grudki to nawet lepiej ! Wtedy muffinki są bardziej puszyste.Tak więc proszę nie przykładać się do tego mieszania , robimy to byle jak. :) Następnie łyżką nakładamy masę (która powinna mieć konsystencję gęstej śmietany) do foremek i wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 190- 200 stopni i pieczemy około 20 - 30 minut, aż do zrumienienia .Po tym czasie wyciągamy nasze cudeńka z piekarnika a następnie z foremek i studzimy np. na kratce.
Tak jak napisałam wyżej jest to przepis podstawowy tzw. baza. Więc takie muffinki bez żadnych dodatków to po prostu słodkie ciasto ( wciąż pyszne :) ). Tak więc do niego możecie dodawać ulubione dodatki, stosować alternatywy w podstawowych składnikach i wymyślać własne, nowe smaki. Poniżej przedstawię wam kilka alternatyw dla bazy i przykładowych smaków.
Alternatywy dla składników podstawowych:
- Część mąki możecie zastąpić np mąką razową a nawet płatkami owsianymi jeśli chcecie mieć wersję bardziej wartościową
- Zamiast zwykłego cukru można dodać cukier brązowy,cukier waniliowy lub miód w ostatnim przypadku musimy trochę zmniejszyć ilość płynów dodawanych do ciasta.
- Zamiast proszku możemy dodać sody.
- Mleko łatwo jest zastąpić innymi płynami np maślanką , kefirem lub jakimś innym mlekiem np kokosowym, migdałowym itd. alternatyw jest wiele :)
- Olej można zastąpić innym tłuszczem jak np. masłem lub margaryną wcześniej rozpuszczoną i ostudzoną, ale muffinki na oleju są bardziej delikatne :) masło lepiej przeznaczyć na babeczki, które wbrew powszechnej opinii robi się inaczej niż muffinki .
Przykładowe smaki:
- czekoladowe ( część mąki zastępujemy kakaem, możemy dodać też posiatkowaną czekoladę i polać po wystudzeniu polewą czekoladową)
- kokosowe ( dodajemy wiórki kokosowe, część mleka możemy zastąpić mleczkiem kokosowym)
- cytrynowe( dodajemy startą skórkę z cytryny wcześniej wyparzonej, ew. sok z cytryny i skórkę kandyzowaną)
- piernikowe ( naszym dodatkiem może być przyprawa do piernika, część cukru zastąpić płynnym miodem, ew. ulubione bakalie np posiatkowane orzechy włoskie)
- a'la pieguski ( dodajemy poszatkowaną czekoladę i ulubione bakalie jeśli takowe posiadamy)
- a'la szarlotka ( obowiązkowo jabłka np. pokrojone w kosteczkę i cynamon, fajnym pomysłem jest też zrobienie na samą górę kruszonki )
- marchewkowe ( tak, tak :D czyli taka zdrowsza wersja, dodajemy startą na drobnych oczkach marchewkę ale musimy wtedy pamiętać, aby dodać trochę mniej mleka, bo marchewka ma sok )
- z owocami ( dodajemy np sezonowe owoce czyli porzeczki, maliny, truskawki, rabarbar itd. możemy posypać je przed pieczeniem kruszonka bądź po upieczeniu polać lukrem )
- orzechowe ( starte orzechy włoskie dodajemy do składników suchych, po upieczeniu możemy polać czekoladą i udekorować połówką orzecha)
- marmurkowe ( do połowy ciasta dodajemy kakao )
W czym pieczemy muffinki? Jest wiele rodzajów foremek do muffinek, przede wszystkim różnią się materiałem z którego zostały zrobione. Tak więc możemy mieć foremki silikonowe, aluminiowe, metalowe i pewnie jeszcze inne, o których mi nie wiadomo. Które lepsze? Czym się różnią? Silikonowe nie wymagają użycia papierowych papilotek, które wkłada się do środka. Są bardzo wygodne, kolorowe ale mi średnio przypadły do gustu, ponieważ muffinka za bardzo przypieka się od spodu i trzeba uważać podczas pieczenia. Być może to zależy od piekarnika albo moich foremek. Posiadam jeszcze foremki aluminiowe, do których trzeba użyć papilotek lub trzeba je wysmarować tłuszczem i obsypać mąką. Moim zdaniem są mniej wygodne głównie w myciu (jeśli nie używamy papilotek) ale muffinki wychodzą upieczone równomiernie i jeszcze nie przytrafiło mi się żeby się przypaliły. Tak przy okazji, papilotki dodają wiele uroku naszym wypiekom i dla mnie muffinki dużo piękniej się w nich prezentują. Można je kupić w jednym kolorze ( zazwyczaj białym) lub w wymyślne wzroki :)